Księga gości oglądaj Linkownia Blog RadusiaBlog Misiaczka:))))) Wspomnienia Archiwum2024 listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2023 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2022 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2021 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2020 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2019 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2018 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2017 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2016 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2015 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2014 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2013 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2012 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2011 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2010 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2009 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2008 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2007 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2006 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2005 grudzień listopad październik wrzesień sierpień lipiec czerwiec maj kwiecień marzec luty styczeń 2004 grudzień listopad
Image by: PAULA |
Witam na moim blogusiu :) Link :: 03.01.2005 :: 18:21 Link :: 03.01.2005 :: 22:58 Wiecie co?? Kazdy z nas uprawił kiedys baz będzie uprawiał sex:) Moze ni zagłebie sie jeszce w szczegóły swoejo zycia intymnego ale moeg wam przedsawić w kilku kawłakach fajna historie:) Ta opowieśc tej na faktach autentycznych?? Mroźnego świata za oknem nie rozjaśniało pojedyncze nawet światełko. Na zewnątrz królowała przemarznięta ciemność, a miasto było spowite mrokiem najdłuższej nocy w roku. Jednakże arktyczna pogoda zupełnie mi nie przeszkadzała, czułem przyjemne ciepło wydobywające się z kominka, ogrzewające moje zmarznięte spacerem ciało. Przez dłuższą chwilę wpatrywałem się w trzaskający radośnie ogień, słuchając „So This Is Christmas” w wykonaniu ulubionej Celine Dion, potem przeniosłem spojrzenie na rozłożony obok fotel, na którym zwinięta w kłębek spała niczym rozkoszny anioł z kościelnej rzeźby moja dziewczyna... Jak myslicie co bezie dlaej:) Komentuj(0) Link :: 04.01.2005 :: 21:33 ...Patrzac na nia, zastanawiałem sie, co dobrego zrobiłem dla niej, dla mojej ukochanej osoby w konczacym sie za kilka dni roku. Bylismy razem, tak jak dwanascie miesiecy wczesniej, a samo to w przesaczonym kiczem, seksem, zdradą i przemoca swiecie, można było uznac za sukces. W tym czasie, udało nam się przezwycieżyć kilka mniejszych lub wiekszych kryzysów i tak oto pukały do naszych drzwi, pierwsze wspolne swieta Bożego Narodzenia. Nachyliłem sie nad nia, tak niewinnie oddychajaca przez sen, moja wybrana kobieta, z wielka delikatnodscia odgarnałem blond włosy, ozłocone przez jasnosc z kominka i poczałem głaskac jej rozpalone spacerem policzki. Miała tak zniewalajaco gładka, aksamitna skore. Uwielbiałem ja dotykac kiedy spała. A teraz była ze mna, wreszcie po długim czasie moglismy razem wyjechac i cieszyc sie wzajemna bliskoscia. Przebudziła się na moment, kiedy przenosiłem ja na wielkie drewniane łozko stojace nieopodal, ale już po chwili dopasowani do siebie jak dwie łyżeczki z przedwojennego kompletu do kawy, połozylismy sie na mieciutkiej kapie. Żar bijacy od kominka dawał tyle ciepła, iż spokojnie mogła wypoczac bez ukrywania swego najpiekniejszego ciała pod słoncem w cieżkiej poscieli... Komentuj(2) Link :: 05.01.2005 :: 23:29 Lezac za nia, słyszałem miarowy, rowny oddech, przerywany od czasu do czasu mruknieciami zadowolenia, kiedy przesuwałem swojadłon z jej ramienia, głaszczac kobieca, wyraznie zaznaczona talie, az po biodra, na widok ktorych, kazdemu szybciej biło serce. Z egoistyczna satysfakcja cieszyłem się swiadomoscia, ze jej znajomi i obcy mezczyzni, wsrod ktorych na co dzien się obraca, moga tylko o nich pomarzyc, a ja jestem tym jedynym, ktoremu powierza swoje sekrety, tajemnice, cała siebie. Moje rozmyslania przerwało, odwrocenie przez nia głowy w moja strone i namietny pocałunek, ktory odwzajemniłem. W przerwach, kiedy nasze spragnione usta, łapczywie chwytały powietrze, szeptała abym ja kochał, abym kochał ja teraz i zawsze. Przytuliłem ja mocno, jednocześnie najczulej jak potrafie, mówiac jej jak szcześliwym jestem bedac z nia razem, powtarzajac jak bardzo ja kocham. Moja dłon wedrowała wzdłuż jej kształtnych nog, a potem lekko po brzuchu, przyprawiajac ja o pierwsze, jeszcze niesmiałe dreszcze rozkoszy. Było jej dobrze, czułem, że jest w pełni rozluzniona i spragniona mej bliskosci. Dotykałem jej twarzy, scałowujac cały pył podniecenia z jej urodziwych policzkow, a moje usta raz po raz złaczały się z jej ponetnymi wargami, gorącymi, pełnymi miłości i uczucia... Komentuj(3) Link :: 12.01.2005 :: 21:19 dawno nie pisałam ale to chyba wam bez roznicy bo i tak nikt tu nie zaglada... wiec swojeje historii nie bede dokanczac.... dostaąłom z matury z j.anglika 67%- w sumie zle i nie zle ale mniejsza o to baba od polskiego mnie wkurza a na moim swiadectwie widnieja narazie same 3 i jedna 4 tym oczywiscie srodsemestralnym ogolnie skandal. Jutro dowiem sie co z anglika , polaka , pdpdu i moze matmy a teraz mykam.... Komentuj(0) Link :: 16.01.2005 :: 15:15 KONTUNUACJA SPECJALNIE DLA PAULINY Kazdy skrawek jej buzi byl bezcennym fragmentem milosnej ukladanki, ktory z wielka fantazja piescilem. Ona uwielbiala, kiedy na poczatku naszej pachnacej zawsze wiosna milosci, calowalem jej uszy. Sprawialo jej to ogromna przyjemnosc takze i teraz, kiedy czule zaglebialem sie w niezbadane zakamarki malutkich uszu, ssac i drazniac jej mieciutkie platki. Pieszczac twarz, bardzo powoli zaczalem rozpinac guziki blekitnej bluzki. Nie opierala sie, wrecz przeciwnie, z dzikim blyskiem w oku usmiechnela sie do mnie, oczekujac dotyku. Wreszcie moim oczom ukazalo sie mlecznobiale, gladki niczym spokojne morze cialo ukochanej. Przede mna roztaczal sie zapierajacy dech w piersiach widok prawie bezkresnej przestrzeni jej idealnie plaskiego brzuszka, ktory z wytesknieniem oczekiwal na milosc, jaka zaraz go obdarze. Ukleknalem u jej stop i rozpoczalem wedrowke swoim jezykiem po aromatycznym, pachnacym konwaliami brzuchu, trzymajac jej dlon w swojej, a druga czule dotykajac twarzy mojego aniolka. Ona mowila, ze czuje sie ze mna tak dobrze i bezpiecznie, jest szczesliwa, usmiechnela sie do mnie, kilkoma zgrabnymi ruchami pozbywajac sie spodni. Ogarneło mnie w tym momencie, blogie uczucie radosnego spelnienia, radosci z bycia z kobieta tak niesamowicie piekna i co ważniejsze posiadajaca tak wspaniale kochajace serce. Bylem wrecz oniesmielony patrzac na jej prezne cialo, mlodej ponetnej kobiety. O szybsze bicie serca, przyprawiala mnie wspaniala seksowna czarna bielizna, ostro skontrastowana z biela jej ciala. Coraz bardziej roznamietniony, poczalem glaskać jej dlugie nogi, obsypywac je setkami namietnych pocalunkow, a potem tulic ja do siebie. Komentuj(4) Link :: 17.01.2005 :: 17:30 DLA PAULINKI ZBOCZUCHA:0 Wreszcie, kiedy lezala na brzuszku, mruczac coraz bardziej, swoim jezykiem dotykalem delikatnie, na przemian z mocniejszymi akcentami jej kregosłup, a kiedy doszedlem do karku, kazde lizniecie wywolywalo wielka fale rozkoszy, ktora rozpalwala sie po calym jej ciele. Powolnym ruchem, pozbylem sie jej bielizny, odwrocila sie do mnie, proszac abym pocalowal jej piersi, proszac o rozkosz, której tak pragnie. Patrzyłem się jej głęboko w cudowne niebieskie oczy i przedlużajac ta chwile w nieskonczenie dlugo trwajace oczekiwanie, zblizylem gorace usta do dwoch najbardziej ksztaltnych wypuklosci swiata, zataczajac na nich elektryzujace kregi, calujac rozpalone cialo miedzy nimi, az wreszcie dotknalem jej w miejscu, gdzie najbardziej mnie w tej chwili pragnela. Wyprezyla sie w ekstazie, unoszac piersi jeszcze wyzej, a na jej twarzy pojawila sie bloga rozkosz, ale przeciez bylo to tylko preludium do tego, co mialo nastapic niebawem. Mimowolnie i nieswiadomie, rozchylila szerzej swe nogi, pozwalajac mi glaskac uda, a wreszcie pozwalajac mi zanurzyc sie w mieciutkim, subtelnym meszku miedzy nimi. Zarzucila mi na szyje rece, przyciagajac mnie do siebie, a juz po chwili bylismy razem, bylismy jednoscia, wybierajac sie w bloga podroz do granic nieba… Kiedy obudzila sie bylem przy niej, czule ja tulac do swojego cieplego, meskiego ciala. Byla moja kobieta, moja krucha istotka, ktorej pragnalem dawac czulosc, milosc i opieke. Byla moja Jedyna. KONIEC Komentuj(6) |